Geoblog.pl    totutotam    Podróże    Indiana    zakupy i do domu
Zwiń mapę
2008
10
gru

zakupy i do domu

 
Indie
Indie, Delhi
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9391 km
 
Ostatni dzień w Indiach. Jutro lot o jedenastej, czas potrzebny na kontrole i rejestracje bezlitośnie skraca pobyt o 2 godziny, do tego jazda na lotnisko ok. godziny i wychodzi, że mam wyjść z hotelu ok. 7.. Tak dziś jest mój ostatni dzień w Indiach. Spaceruję zamyślony po uliczkach Paharganj próbując wypatrzyć coś czego nie udało się przez miesiąc. Widzę twarze nowo przybyłych turystów, wystraszonych i nerwowych, kiedy tylko ktoś do nich zagai. Patrząc na nich, próbuję sobie przypomnieć mnie samego miesiąc temu i wydaje się to tak dawno temu.

Idę metr od Amerykanki nieustannie zagadywanej przez eleganckiego Hindusa. Amerykanka w końcu zamienia z nim słowo i tak Hindus przyczepił się do niej na dobre, kontynuując rozmowę której scenariusz znam już aż za dobrze. Ciekawe jak to się skończy, może po prostu da się namówić na zakupy, może skorzysta z „jego” hotelu, a może pobędą parą przez kilka dni zanim Amerykanka nie zdecyduje się ruszyć dalej, albo on nie znajdzie lepszego kąska. Mieszane pary – Hindus + turystka - były właściwie jedynymi jakimi tu widziałem. Hinduski sobie na coś takiego nie pozwalają, a pary hinduskie raczej nie okazują sobie dużo uczucia publicznie.

Oderwałem się w końcu od tych obserwacji, kiedy poczułem znajomy zapach smażonej samosy. Zajrzałem do kieszeni i znalazłem jeszcze 260 Rupii, które aż prosiły by coś z nimi zrobić ..Z samosą w ręku wybrałem się na degustację wszystkiego co można zjeść w okolicy. Po wydaniu 60 rupii (jakieś 1,5 dolara) i wypełnieniu brzucha po brzegi snackami i lassi, rzuciłem się w wir kupowania drobiazgów (figurek, naklejek, pocztówek etc.) i targowania. Po pewnym czasie w Indiach targowanie stało się dla mnie grą ze sprzedawcą, odbijaniem piłeczki, a nie wyrazem zachłanności sprzedawcy. W końcu dla nich to też zabawa, forma przerwania monotonii dnia.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
totutotam
Łukasz Kopeć
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 17 wpisów17 10 komentarzy10 46 zdjęć46 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
09.11.2008 - 13.12.2008